niedziela, 19 czerwca 2011

Kiedy obchodzimy imieniny?

Kiedy należy obchodzić imieniny`? Wydawałoby się, że sprawa jest prosta - wystarczy zajrzeć do kalendarza. Tymczasem niektóre imiona powtarzają się wiele razy, innych w dostępnym kalendarzu nie ma, a także rozmaite kalendarze mogą podawać różne dni w roku. W dniach imienin panuje spory nieporządek. Dlaczego tak się dzieje? Warto się tej sprawie przyjrzeć bliżej.

Imieniny pierwotnie były dniami poświęconymi kultowi poszczególnych świętych. Dlatego obyczaj ten zachował się tylko dniami krajach katolickich dniami prawosławnych. Protestanci, którzy zaniechali kultu świętych, świętują tylko urodziny. Z tej samej przyczyny obyczaj imienin nie jest znany w krajach o tradycjach religijnych innych niż chrześcijańska.

Kult świętych nie był jednak nigdy najważniejszą częścią religii katolickiej czy prawosławnej, często mieszał się ze zwyczajami ludowymi i dlatego dni świętych nie miały w liturgicznym kalendarzu tak ważnej pozycji jak święta Bożego Narodzenia czy Wielkiejnocy.

Zwykle dzień określonego świętego był rocznicą jego śmierci (wtedy odprawiano msze, by uczcić jego pamięć), ale ponieważ często - szczególnie w przypadku pierwszych męczenników - daty z życia świętych były słabo udokumentowane i przechowywane tylko w ustnej tradycji, więc i ich święta zmieniały swoje terminy. Zdarza się też, że ten sam święty jest czczony w innym dniu w Kościele katolickim, a w innym dniu w Kościele prawosławnym. Istnieją również do dziś pewne lokalne tradycje czczenia pewnych świętych, ograniczone do jednego kraju, a nawet jednej parafii lub klasztoru.

Dni poszczególnych świętych bywały zmieniane (i to wielokrotnie) przez papieży i biskupów. Lista świętych była też weryfikowana i pewne postacie z niej skreślano. Na przykład w latach sześćdziesiątych władze kościelne uznały, że nie ma dostatecznych świadectw historycznych na istnienie tak popularnych świętych jak Mikołaj i Krzysztof!

Wydaje się więc, że jakiś jeden, oficjalny i ostateczny spis świętych (oraz dni ich imienin), poświadczony w samym Rzymie, po prostu nie istnieje...

Na początku XIX wieku wraz z romantyzmem pojawiła się w Polsce moda na zapomniane już imiona słowiańskie. Imiona te przypomnieli czytelnikom autorzy popularnych w ubiegłym wieku kalendarzy słowiańskich. Przy każdym imieniu podawano w nich dni imienin - oczywiście były to dni na poczekaniu wymyślone przez autorów. Niektóre z nich przyjęły się i stały się częścią tradycji na równi z imionami pochodzącymi z katolickiego kalendarza liturgicznego.

Dodajmy jeszcze, że święci szczególnie upodobali sobie niektóre imiona - i tak samych świętych i błogosławionych Janów jest około dwustu dwudziestu, zaś świętych Piotrów - stu dwudziestu! Nieliczni tylko, jak Wojciech i Kazimierz, występują w pojedynkę.

Tak więc chociaż w tej książce przy każdym imieniu starałem się podać najbardziej popularne dni imienin, to nie należy się dziwić, jeżeli w kalendarzach pojawią się inne daty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz